NAZYWAM SIĘ LILIANA TRZPIL. JEŚLI CHCESZ DO MNIE NAPISAĆ TO ZAPRASZAM: liliana.trzpil(wstaw małpę)gmail.com

CYTOWANIE FRAGMENTÓW Z PODANIEM AUTORA I ŹRÓDŁA czyli: Liliana Trzpil, blog http://ciekawamedycynat.blogspot.com



środa, 16 maja 2012

Jeść kupę i inne paskudztwa


Do napisania odcinka zainspirowała mnie lektura zawartości linka do 10 najdziwniejszych potraw świata. Ludzie mają tendencję to jedzenia różnych świństw. I jakoś mnie nie dziwi jedzenie robaków, szarańczy, czy pijawek – naprawdę, przecież to zwierzęta. W czym niby  krowa, czy świnia ma być lepsza? Bo jesteśmy przyzwyczajeni, że to się je? To żaden powód. Druga duża grupa świństw, to jedzenie rzeczy zepsutych. A to zgniłe ptaszki (Eskimosi), a to zgniłe jaja (Chińczycy). No, dobrze, niech będzie, my też jemy skwaśniałe rzeczy, i to w sklepach można kupić: nazywają się kwaszone ogórki, i kapusta. A ser żółty? A jogurt? To też jest przerobione przez bakterie. No i w czym ma być lepsza zepsuta ryba od zepsutego mleka? Każdemu wedle gustu. Chociaż ja akurat zostanę przy zsiadłym mleku, taki mam gust, ale nie będę wymawiać innym nacjom.

Wymiękłam przy kawie z kupy kota.
Naprawdę robią taką kawę, na szczęście nie u nas. Dokładniej to miejscowe koto-podobne, czy łasico-podobne stworzenie zjada ziarna kawy, które trawi w stopniu niewielkim, a następnie je wysr… echem… No, więc całkiem dużo tych ziaren jest do dyspozycji po tym kluczowym procesie. I te przerobione ziarna – preparuje się na kawę. Bardzo drogą. Smacznego…..

U ludzi
Rzadko mamy do czynienia jedzeniem kupy u ludzi. Nawet szczepionkę kałową to się podaje w lewatywie (opisane w „szczepionka kałowa” na Trudnych Tematach). Jak ktoś ma takie nietypowe zachowania, to to się nazywa koprofagia fachowo, i jest objawem chorobowym.

A w świecie zwierzęcym się zdarza.
Na przykład: chomik syryjski jest małym zwierzątkiem, przewód pokarmowy ma krótki, a trawić potrzebuje długo. Trawi w dwu etapach. Pierwszym efektem jest kupka miękka i jaśniejsza – tą zjada ponownie lub używa do karmienia młodych. Drugie przejście skutkuje małymi, twardymi, ciemnymi bobkami – i to już jest kupa właściwa. To nie jest jedyne zwierzę karmiące młode kupą. A w wersji lżejszej mamy pingwiny, tam rybka nie przechodzi przez cały przewód pokarmowy, tylko z dzióbka, do dzióbka. No, dobra. Niezupełnie. Z żołądka rodzica, do dzióbka pisklaka. Tak, rodzic wyrzyguje rybkę, bo taka nadtrawiona jest miększym pokarmem i lepiej posłuży pisklęciu, które to pisklę jeszcze tak dobrze nie trawi.


Obrzydliwy odcinek? A czego się spodziewać po takim tytule. Celowo oddzieliłam „trudne tematy”, żeby czytelnik wiedział, że przy nich nie gwarantuję bezpiecznego czytania przed obiadem i dobrego apetytu po lekturze. Ale kupa też jest sprawą medyczną, dobre trawienie też, i mechanizmy ułatwiania trawienia młodym osobnikom danego gatunku, to po prostu konkretne zagadnienie.

---------
Inne odcinki o kupie znajdziecie w Trudnych tematach, a na bardziej apetyczne tematy na Ciekawej Medycynie

2 komentarze:

  1. Witam!
    Odcinek rzeczywiście niesamowity. Chyba wyleczę się z picia kawy, bo skąd mam pewność z czego ona tak naprawdę jest zrobiona, czy i w jej produkcji nie brał przypadkiem udziału czworołapy pomocnik?
    A swoje kupki jedzą nie tylko chomiki, ale wszystkie gryzonie od czasu do czasu.Podobno w taki sposób próbują odzyskać jeszcze część przyswajalnych
    składników.Przyroda bywa czasami dziwna.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie ma co się leczyć z picia kawy. Kawa z kota, a raczej z łasicy, tzn ta której ziarna najpierw są trawione przez łaskuna to kopi luwak i jest najdroższą kawą świata! Dlatego, że jest jej po prostu mało. Mechanizm polega na tym, że zwierzątko zjada owoce kakakowca, ale trawi tylko miąższ, a nie nasiona. Więc nasiona są przez niego wydalane, lekko nadtrawione, przez co tracą gorzki smak. Więc nie ma obaw, że nasze mieszanki arabiki i robusty były wcześniej przez cokolwiek strawione ;)

    OdpowiedzUsuń